Trzydziestoletni Bazyl wraca do Warszawy z rodzinnej miejscowości. Czas spędzony w drodze staje się sentymentalną podróżą w przeszłość do czasów, kiedy wszystko było prostsze. Do roku 1983, na który przypadła młodość Bazyla i jego przyjaciół. Wtedy wraz z kolegami stworzyli grupę czczącą WSK-i, które nazywali motórami.