Lee Man-jae nie ma szczęścia do interesów. Po kolejnym niepowodzeniu, próbując zdobyć pieniądze, wpada na pomysł sprzedania organów. Jednak od tego ratuje go strach, ale znajduje lepszy sposób na szybki zarobek - sprzedaje to, co ma najcenniejsze - swoje nazwisko. I tak robiąc za słupa, zarabia krocie, jednak wszystko to do czasu, kiedy zostaje oskarżony o defraudację. Od tej pory musi się ukrywać i obmyślić plan, jak odzyskać swoje dobre imię.