Noc. Jedzie dwóch facetów samochodem i gada o babach. O babach – jak je dziś widzą – w domu, rodzinie, łóżku, kiblu, w pracy, sporcie, sądzie, polityce, na ulicy. We wszystkich sferach życia; w sprawach dużych i małostkach... Tylko dwóch facetów jedzie nocą i gada na baby, że – choć przyszło nam być z nimi – nie da się z nimi żyć, że jest z nimi jak na ringu, że baby nas nienawidzą, my ich nienawidzimy; są silniejsze, są mądrzejsze i się mądrzą, a poza tym – co najgorsze – grają bez zasad. Że przez nie same kłopoty... Skrajne kłopoty z ręki bab nie omijają zresztą w filmie i naszych facetów. Bohater „Dnia świra”, Adam Miauczyński napisał scenariusz „Baby są jakieś inne”, a Marek Koterski nakręcił według niego film, ze zdjęciami hollywoodzkiego operatora Jerzego Zielińskiego.